
Do tragicznego zdarzenia doszło 6 października 2017 roku kiedy to po powrocie z pracy do domu zauważył, że ponownie został okradziony przez pijaną matkę i jej konkubenta. W trakcie awantury, chłopak sięgnął po nóż i zadał ciosy. Jego matka przeżyła - jej konkubent nie.
Obrona od początku procesu utrzymuje że dramat chłopaka zaczął się wiele lat przed tą tragedią. Matka się nad nim psychicznie i fizycznie znęcała , wielokrotnie był poniżany a nawet głodzony. Obrona dysponuje ekspertyzą niezależnych ekspertów którzy twierdzą, że chłopak w krytycznym momencie był niepoczytalny. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze odbyła się wideokonferencja z biegłymi z Warszawy którzy potwierdzili swoją wcześniejszą pisemną opinię.
Dziś Dominik sam pojawił się na rozprawie odpowiada z wolnej stopy. Wcześniej przyznał się do winy.