
Łanie, daniele i jelenie baracinga – łącznie 8 sztuk bydła zagryzły w nocy drapieżniki w gospodarstwie hodowlanym Łącznej koło Mieroszowa. Właściciel nie ma wątpliwości, że rzezi dokonały wilki.
Do ataku doszło wczorajszej nocy. Drapieżniki dostały się na ogrodzony siatką teren i tam jeden po drugim zagryzały bydło. Opowiadając o tym właściciel – Zygmunt Diakow – nie mógł opanować emocji
To, że na pograniczu polsko-czeskim żyje coraz więcej wilków potwierdzają leśnicy, zastrzegając jednak, że to nie do nich należy ocena tego, jakie zwierze dokonało masakry bydła.
Hodowca bezradnie rozkłada ręce i przyznaje – nie ma sposobu zabezpieczenia bydła.
Hodowcy, któremu wilki zagryzły bydło hodowlane przysługuje prawo do odszkodowania. Decyzję o tym, czy sprawcami były wilki, podejmuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, do której należy zgłaszać wszystkie przypadki ataków drapieżnika.