
W sobotę (16.11.2019) strażacy otrzymali wezwanie do mężczyzny przygniecionego przez drzewo. 35-latek razem z 60-latkiem pracowali w górach w lesie przy wycince. W pewnym momencie na młodszego mężczyznę spadło drzewo, uderzając go w głowę. Na miejscu pomocy udzielił strażak-ochotnik z Pisarzowic, który przejeżdżał w pobliżu traktorem. W akcji brał udział także śmigłowiec LPR, pogotowie ratunkowe oraz PSP z Kamiennej Gór.Poszkodowany 35-latek trafił nieprzytomny do szpitala w Wałbrzychu.
Jak informuje asp. Marta Nieć z kamiennogórskiej policji, sprawca wypadku miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie i został zatrzymany w policyjnym areszcie. Drugiemu z poszkodowanych drwali zostanie pobrana krew do badań.