
Z miasta nad Kwisą przybyła liczna grupa kibiców która przez całe spotkanie dopingowała swój zespół. Dało to przyjezdnym pozytywny efekt bo remis 2:2 na boisku rywala uważanego za jednego z faworytów ligi trzeba tak ocenić. Jeden punkt uratował bramkarz Włókniarza, Mateusz Gilewski który przy stanie 2:2 obronił karnego dla Karkonoszy egzekwowanego przez Mateusza Przyszelężnego. „Straciliśmy dwa punkty na własne życzenie, dostaliśmy kubeł zimy wody od razu w pierwszym meczu i dobrze że teraz” – powiedział nam trener Karkonoszy Ołeksandr Szeweluchin.
Foto: Piotr Kuban
W następnym meczu Włóknierz Leśna podejmuje w środę o 18. Chrobrego II Głogów, natomiast Karkonosze w niedzielę o 14-stej rozpoczną wyjazdowe spotkanie z Apisem Jędrzychowice.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA - WŁÓKNIARZ LEŚNA 2-2 (1-1)
Bramki: 1-0 Czerwiński 14', 1-1 Mazur 43', 1-2 M. Kalka 65', 2-2 Gargas 82'.
Żółte kartki: Siudak oraz Góraj, Wichuła, Mazur, Serdeczny.
Sędziowali: Marcin Domina oraz Łukasz Nalepa i Marcin Kwiecień.
Widzów: 400.
KSK: Błaszkiewicz - Kuźniewski, Sutor (79' Staniszewski), Niemienionek, Wawrzyniak, Sołtysiak, Bębenek (89' Michałek), Giziński (55' Siudak), Młodziński (82' Gargas), Poszelężny, Czerwiński (63' Lekszycki).
Trener: Ołeksandr Szeweluchin.
WŁÓKNIARZ: M. Gilewski - Rybus, Rewers (15' Radziuk), J. Gilewski, Góraj, M. Kalka (77' Fedorowicz), K. Kalka (82' Wichowski), Mazur, Panek (60' Serdeczny), Stoń, Wichuła.
Trener: Rafał Wichowski.