
foto: polsat news
- Brak mi słów. Nie ma miejsca dla hailujących idiotów w naszej przestrzeni publicznej. Liczę na szybką reakcję kierownictwa IPN - napisał w mediach społecznościowych Maciej Wąsik, zastępca ministra spraw wewnętrznych i administracji. Polityk PiS jest oburzony nominacją byłego neonazisty Tomasza Greniucha, na stanowisko szefa wrocławskiego IPN. Z informacji do których dotarł "Super Express" wynika, że dymisja tego człowieka jest przesądzona.
Tomasz Greniuch to były działacz Obozu Narodowo Radykalnego, który brał udział w takich wydarzeniach jak upamiętnianie pogromu dokonanego na Żydach przed wojną. Są też zdjęcia mężczyzny, na których - pod nazistowską flagą - wykonuje gest "sieg heil". Kilka dni temu Greniuch rozpoczął pełnić obowiązki dyrektora wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Wybuchł międzynarodowy skandal. O tym, że były neonazista stanął na czele IPN piszą media z całego świata, m.in. z Włoch, USA, Izraela, a nawet Indii. Instytut bagatelizuje sprawę, zrzucając obrzydliwe zachowania Greniucha na karb młodości.
foto: se.pl
Odmienne zdanie mają mieszkańcy Wrocławia, władze miasta, naukowcy (zarzucają Greniuchowi również mizerny dorobek naukowy), a także politycy. Ci opozycyjni zorganizowali konferencję w Sejmie i domagali się odwołania Greniucha. Ale też w PiS robi się bardzo nerwowo. Jeszcze kilka dni temu politycy związani z tą partią nie chcieli wypowiadać się pod nazwiskiem. Nominację Greniucha krytykowali, ale nieoficjalnie.
Jako pierwszy z podniesioną przyłbicą wypowiedział się Andrzej Pawluszek, zaufany premiera Mateusza Morawieckiego, ekspert od kontaktów międzynarodowych. - Ten człowiek nigdy nie powinien zajmować takiego stanowiska. Powinien zostać natychmiast zdymisjonowany. Mamy do czynienia ze skandalem, który uderza w Polskę - mówił na łamach "Super Expressu" Pawluszek.
Jednak wypowiedź Pawluszka najwyraźniej zmotywowała innych polityków PiS do publicznej krytyki powołania byłego neonazisty na dyrektora IPN. - Brak mi słów. Nie ma miejsca dla hailujący idiotów w naszej przestrzeni publicznej. Liczę na szybką reakcje kierownictwa IPN - to słowa wiceministrwa MSWiA, Macieja Wąsika, które umieścił w swoich mediach społecznościowych.
Z nieoficjalnych informacji wynika że na nominację Greniucha zły jest premier Mateusz Morawicki. Zadowolony z przebiegu sytuacji nie jest również prezes PiS Jarosław Kaczyński. To wszystko sprawia, że dymisja Greniucha jest w zasadzie przesądzona. Kiedy do niej dojdzie? - Musi stać się to jak najszybciej. Zanim dojdzie do gigantycznej afery międzynarodowej, w której znowu Polacy będą przedstawieni jako antysemici i współpracownicy Hitlera. Każda minuta trwania tego człowieka na stanowisku, to plucie w twarz polskim rodzinom, które straciły bliskich z rąk hitlerowskich morderców - mówi "Super Ekspresowi" Andrzej Pawluszek.
źródło: www.se.pl