
Jeżeli nie będzie pomocy polskie rządu, a póki co jeszcze jej nie ma, to system edukacji tego nie wytrzyma. Tylko do szkół podstawowych w Bolesławcu od pierwszego marca zapisała się ponad setka ukraińskich dzieci, a kilkanaście młodszych trafiło do miejskich przedszkoli. Jak informuje Beata Sulska, naczelnik wydziału spraw społecznych urzędu miasta w Bolesławcu, konieczne są rozwiązania systemowe, żeby nie doszło do paraliżu systemu edukacji. Dlatego samorząd Bolesławca za własne pieniądze, planuje utworzenie maksymalnie 8 oddziałów dla dzieci ukraińskich, w tym oddziałów przygotowawczych, także pod kątem dodatkowej nauki języka polskiego