
Pożar w kamienicy przy ulicy Mickiewicza w Żarowie wybuchł tuż przed świtem. Nie wiadomo jak długo tliło się zarzewie, ale kiedy rozbudzona płaczem 1,5-letniego dziecka Pani Justyna wstała uspokoić syna, żywioł trawił już całe piętro stojącej po drugiej stronie podwórka kamienicy:
Dzięki szybkiej reakcji sąsiadów większość mieszkańców kamienicy wyszła z pożaru bez szwanku. Najbardziej ucierpiała dwójka dzieci i opiekujący się nimi dziadkowie. Poszkodowanym w pożarze rodzinom pomoc zaoferował burmistrz Żarowa, Leszek Michalak. Na jego apel o pomoc pogorzelcom odpowiedzieli mieszkańcy gminy:
Kamienica częściowo spalona, częściowo zalana wodą nie nadaje się do zamieszkania. Burmistrz Michalak zapewnia, że gmina przydzieli poszkodowanym rodzinom mieszkania. Opiekę nad nimi roztoczyła także pomoc społeczna
Narazie poszkodowani mieszkańcy nie patrzą w przyszłość. Nie do końca chcą wierzyć, że to właśnie ich spotkało takie nieszczęście.
Życie mieszkańców kamienicy przy ulicy Mickiewicza w Żarowie jeszcze długo nie wróci do normy, jednak można im pomóc, nawet w niewielkim stopniu. Na pomoc dla poszkodowanych rodzin utworzono specjalne konto bankowe. Liczą się nawet najdrobniejsze kwoty:
BZ WBK 68 1090 2369 0000 0001 0310 6306
z dopiskiem „Pomoc dla osób poszkodowanych w pożarze w Żarowie”.