
W Wałbrzyskim Starostwie powiatowym nadchodzi prawdziwe polityczne tsunami. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu dni może dojść do całkowitej przebudowy zarządu.
Dziś w południe 8 radnych komitetu wyborczego popieranego przez prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja złożyło wniosek o odwołanie z urządu Starosty Wałbrzyskiego Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Klub radnych wybranych z komitetu wyborczego z poparciem Romana Szełemeja to klub, który podczas wyborów zyskał największą ilość głosów, jednak na skutek koalicji zawartej pomiędzy komitetem wyborców Krzysztofa Kwiatkowskiego a PiS od początku obecnej kadencji pozostaje w opozycji, przegrywając każde głosowanie stosunkiem głosów 9-8
Reprezentujący klub Jarosław Buzarewicz na pytanie o to, skąd pewność, że tym razem wniosek zyska poparcie większości radnych odpowiada:
– Gdybyśmy nie mieli tej pewności, nie składalibyśmy wniosku.
Dziś głośno o tym się nie mówi, lecz sytuacja może mieć związek z wyrzuconą z PiS po awanturze, jaka rozpętała się po zorganizowanym w Boguszowie-Gorcach babskim combrze, obecną zastępcą starosty Iwoną Frankowską. Gdyby ta przeszła do stronnictwa radnych opozycyjnych, zmieniłaby układ sił w Radzie Powiatu. Obecna opozycja zyskałaby jeden głos przewagi nad koalicją rządzącą. W ten sposób możliwe stałoby się przeforsowanie wniosku o odwołanie starosty Kwiatkowskiego.
Od daty wpłynięcia wniosku do kancelarii Rady Powiatu musi upłynąć 30 dni na rozpatrzenie wniosku. Następnie zostanie on poddany pod głosowanie. Odbędzie się to prawdopodobnie na następnej, po jutrzejszej, sesji Rady Powiatu.