Nadchodzący tydzień przyniesie emocje, na które fani Eurowizji czekają cały rok. We wtorek i w czwartek czekają nas dwa koncerty półfinałowe, wielki finał zaplanowano tradycyjnie na sobotę. Polskę w tym roku reprezentuje Luna, która już we wtorek będzie walczyć o to, by piosenka „The Tower” mogła wybrzmieć ze sceny w Malmö w sobotnim. Polka od początku nie była faworytką bukmacherów i najnowsze notowania pokazują, że nadal nią nie jest.
Żeby móc zaśpiewać w sobotę, Luna musi znaleźć się w dziesiątce najlepszych uczestników I półfinału. Konkurencja jest spora, bowiem we wtorkowym koncercie wystąpią m.in. reprezentanci Chorwacji i Ukrainy, których wymienia się w gronie faworytów do końcowego sukcesu. Z drugiej strony czwartkowy półfinał również prezentuje się okazale, bowiem znaleźli się w nim inni typowani do zwycięstwa – reprezentacja Szwajcarii i Holandii.
Czy Luna zaśpiewa w finale? Według specjalistów Polka ma na to 75% szans. Taki wynik daje jej ósme miejsce w prognozach bukmacherskich. Znajdująca się bieżących notowaniach bezpośrednio za Luną Serbka Teya Dora ma 69%.
Pewniakami z wtorkowego półfinału wydają się Baby Lasagna (Chorwacja, 96% szans na awans), alyona alyona i Jerry Heil (Ukraina, również 96%), Silvester Belt (Litwa, 95%) oraz Windows95man (Finlandia, 92%).
Co z finałem? Jakie szanse ma Luna?
Wiele wskazuje na to, że Luna wystąpi w sobotnim finale, czego naturalnie jej życzymy. Oczywiście prognozy i sympatie narodowe swoją droga, ale o ostatecznym wyniku decyduje przecież także poziom samego występu. Udostępniony na kanale TVP na YouTubie fragment „The Tower” pokazuje, że Polka szykuje na Eurowizję rozbudowaną scenografię, co może zrobić wrażenie na widzach i jurorach.
W kwestii kandydatów do zwycięstwa w finale – stawkę otwiera reprezentujący Szwajcarię Nemo. Bukmacherzy dają 23% szans na wygraną. Drugi w notowaniach Baby Lasagna ma 17%, a trzeci – Joost Klein z Holandii – 13%. Szanse Luny ocenia się poniżej 1%. Na pocieszenie napiszemy, że tyle samo ma aż 17 z 35 uczestników tegorocznych zmagań.
źródło:cgm.pl
